Citi daje dużo przestrzeni do rozwoju

#MyStory

Similar news:

baner

Marta Sternicka, menedżer ds. Operacji Bankowych w Zespole Obsługi Operacyjnej Sankcji opowiada o rotacyjnym programie menedżerskim, który był początkiem jej kariery w Citi Handlowym.

Redakcja: Początek Twojej kariery związany był z nieoczekiwanym zwrotem akcji. I wcale nie zaczynałaś w bankowości?
Marta Sternicka: Studiowałam lingwistykę stosowaną na Uniwersytecie Warszawskim, a potem finanse na SGH. W czasie studiów odbyłam staże w kilku korporacjach, co pozwoliło mi zdobyć wiedzę o pracy w dużych i złożonych organizacjach. Na dłużej związałam się z pracą rekrutera. Od początku jednak bardzo chciałam wrócić do rodzinnego Olsztyna, choć wiedziałam, że tu rynek pracy jest dość ograniczony, nie ma za wiele opcji do wyboru, a ja miałam swoje aspiracje. W Olsztynie jednak żyje się dużo przyjemniej niż w dużych aglomeracjach. Dojazd do pracy zajmuje mi tylko 10 minut, a nie półtorej godziny z dwoma przesiadkami, miasto jest zielone, mamy jeziora, a ja potrzebuję kontaktu z naturą by żyło mi się lepiej, środowisko jest bardziej spokojne, zdecydowanie czuje się mniejszy pęd niż w Warszawie. A poza tym Olsztyn nie leży daleko ani od Warszawy, ani od Gdańska, więc w zasadzie stąd jest wszędzie blisko!

Redakcja: I wtedy pojawiła się oferta udziału w programie rotacyjnym w Citi Handlowy...
Marta Sternicka: Sama się nie pojawiła, znalazłam ją na Pracuj.pl kiedy intensywnie przeglądałam oferty pracy w Olsztynie. Zaaplikowałam na ten program pod wpływem emocji, licząc, że może się uda. Firmę trochę znałam, bo wcześniej uczestniczyłam w letnim stażu w Citi. Propozycja wydawała się bardzo atrakcyjna, dawała możliwości wypróbowania różnych obszarów biznesowych, a na końcu, po pomyślnym przejściu całego programu, mogła czekać na mnie ciekawa praca i to właśnie w Olsztynie.

Redakcja: Czym konkretnie skusił Cię program rotacyjny?
Marta Sternicka: W ramach tego programu przechodzi się 4 rotacje w różnych obszarach w strukturach Citi. To daje możliwość wypróbowania w praktyce różnych opcji, daje szerokie spojrzenie na bank. W moim przypadku zaczęłam od sześciu miesięcy spędzonych w Regionalnym Centrum Rozliczeń (RCR) Olsztynie, gdzie m.in. zajmowałam się tematem RODO, bo był to okres, kiedy akurat ustawa wchodziła w życie. Kolejne 6 miesięcy spędziłam również w RCR, tym razem w bankowości detalicznej, gdzie zajmowałam się przeglądami procesów pod kątem automatyzacji. Trzeci półroczny etap programu spędziłam w Warszawie, w obszarze operacji powierniczych i na koniec wróciłam do Olsztyna tym razem jednak do Departamentu Operacji Kredytowych i Finansowania Handlu. Podczas tych czterech rotacji miałam czas, aby zastanowić się, którą ścieżkę będę chciała kontynuować w przyszłości. Program okazał się świetny z kilku co najmniej powodów. Dzięki możliwości zaangażowania się w bardzo zróżnicowane aktywności dał nie tylko praktyczną wiedzę, ale także pozwolił zbudować szeroką sieć kontaktów na wszystkich szczeblach organizacji. To był także bardzo skuteczny trening umiejętności działania w różnych sytuacjach biznesowych.

Redakcja: Czułaś się wrzucona na głęboką wodę w trakcie tego programu? Jakiego wsparcia udzielał Ci pracodawca?
Marta Sternicka: Owszem byłam rzucona na głęboką wodę. Ale czułam też, że ten program ma bardzo konkretny cel: daje mi naprawdę dużą szansę na rozwój. I wiedziałam, że jeśli wykonam swoje zadania dobrze, to zdobędę tę pozycję, którą wybrałam. To duży motywator. Równocześnie przez cały program miałam poczucie, że bank zapewnia mi parasol bezpieczeństwa, że zawsze mogłam zapytać, poprosić o feedback, że w pobliżu są ludzie, którzy udzielą wsparcia. Dużo się nauczyłam i miałam tego świadomość. Pamiętam, jak ówczesna managerka wskazywała, że gdy rozpoczynałam rotację w jej obszarze to chodziłam bokiem korytarza, nieśmiało przy ścianie, a kończąc program, szłam już pewnie jego środkiem. To są uwagi, które z technicznego punktu widzenia niewiele wnoszą, ale jakże dużo mówią o naszym rozwoju!

Redakcja: A więc w zasadzie tego programu nie można traktować w kategoriach stażu?
Marta Sternicka: Już na pierwszej rozmowie jednoznacznym stało się, że to jest bardzo poważny projekt i że ode mnie wiele zależy, gdzie trafię po tym pierwszym półroczu, które można było traktować w kategoriach okresu próbnego. Całe dwa lata mogę ocenić jako test moich umiejętności, a także moich chęci do rozwijania nowych kompetencji. Angażowanie mnie w liczne projekty potwierdzało tylko, że pracodawcy naprawdę zależy na przygotowaniu mnie do mojej przyszłej roli.

Redakcja: A na którą ścieżkę finalnie się zdecydowałaś?
Marta Sternicka: Ostatecznie wybór padł na ścieżkę managerską w jednym z olsztyńskich zespołów. Dzięki programowi byłam świadoma mojego wyboru, był on przemyślany, poparty doświadczeniem z tych dwóch lat. Wchodziłam w rolę wiedząc, że czekają mnie wyzwania, ale także z optymizmem, że sobie poradzę. Życie to potwierdziło. W ciągu roku awansowałam z pozycji Starszego Kierownika ds. Operacji Bankowych na Menedżera ds. Operacji Bankowych). Dziś mój zespół liczy 19 osób i ma potencjał, aby dalej się rozwijać. Znalazłam z nim nić porozumienia, zdobyłam zaufanie, stworzyłam solidną relację. I to pomimo, że zaczęłam pracę ze swoim zespołem w momencie dużych zmian – nastąpiła całkowita zmiana modelu operacyjnego, dodatkowo był to czas pandemii, pracy zdalnej. Ale udało się przeprowadzić kilka niemałych rewolucji.

Redakcja: Ten program i szybki rozwój Twojej kariery można traktować w kategoriach sukcesu. Co trzeba zrobić, żeby w tak krótkim czasie osiągać tak wiele?
Marta Sternicka: Dość szybko zorientowałam się, że interesuje mnie ścieżka managerska. Jasno to komunikowałam. Z własnego doświadczenia mogę teraz powiedzieć, że dobrze jest postawić sobie konkretny cel i iść w jego kierunku. Gdybym miała pięć celów to szybko bym się pogubiła. Dobrze jest wiedzieć, dokąd się zmierza. Stawiam także na współpracę z ludźmi. Wierzę, że szacunek i tzw. miękkie umiejętności potrafią dużo zdziałać. Jestem typem dyplomaty, staram się tworzyć atmosferę współpracy w zespole. Dzięki temu więcej osiągamy. Zadania, które są nam zlecane w pracy, musimy po prostu dostarczyć, ale atmosferę w jakiej wykonujemy te zadnia tworzymy absolutnie tylko my.

Redakcja: Jako manager rekrutujesz kolejnych członków do Twojego zespołu. Kto może dołączyć do Waszej mocnej ekipy? Marta Sternicka:Kieruję zespołem operacyjnym, gdzie jesteśmy w stanie nauczyć codziennego procesu. Dlatego każdy, kto ma chęć do nauki, może do nas dołączyć. Stawiam także na pozytywne podejście. Jeśli na rozmowę rekrutacyjną przychodzi osoba, która zaczyna od narzekania, to wiem, że na nowym stanowisku też się nie odnajdzie. Każda praca ma jakieś minusy, ale każda ma też wiele pozytywnych cech. Łatwiej będzie nam się współpracowało, jeśli zaakceptujemy minusy i będziemy doceniać te wszystkie pozytywy. Dodatkowo, dziś liczy się w pracy umiejętność radzenia sobie ze zmianami. Zmiany w naszej rzeczywistości są nieuniknione, następują szybko i tylko od nas zależy czy wdrażając je skupimy się na działaniu, bo to ono popycha nas do przodu.

Redakcja: Życzymy Ci tylko pozytywnie zakręconych kandydatów i dalszych sukcesów w pracy!

Back icon

Explore all possibilities

Student

Working at Citi Handlowy is the best start for your career. You can join us on our Summer Internship or one of our Graduate Rotational Programs. Check out what options each of them offers and choose what works best for you.
Learn more >

Explore all possibilities

Specialist

Citi Handlowy offers as many career paths as there are people. This is a job full of challenges, but also opportunities. One thing is for sure, you will have the full support of the best experts in the market. Click the button below to learn more about what we offer.
Learn more >